• Link został skopiowany

Z samochodu wypadło 29 tys. zł. Pieniądze rozsypały się na drodze. "Kilka osób zebrało dużej sumie"

Pewna kobieta z województwa pomorskiego miała ogromnego pecha. Zgubiła kopertę z dziennym utargiem sklepu, w którym pracowała. Pieniądze rozsypały się na ulicy, a kierowcy w pośpiechu je zbierali. Mało kto jednak oddał pracownicy gotówkę. Teraz prosi o pomoc.
Pieniądze (zdj. ilustracyjne)
Pawel Kacperek/istock

Popularne polskie powiedzenie głosi, że "znalezione nie kradzione". Czy rzeczywiście tak to wygląda w praktyce? Polskie przepisy mówią coś zupełnie innego. Powinny o tym pamiętać osoby, które w poniedziałek 29 lipca przejeżdżały trasą między Jutrzenką a Kołczygłowami (województwo pomorskie) i natrafiły na znaczną sumę pieniędzy. Właściciele szukają zagubionej gotówki, a sprawa jest pilna.

Zobacz wideo Blanka Lipińska nie odebrała nagrody. "Ktoś ją zgubił"

Co zrobić, gdy zgubi się pieniądze? Sklep wystosował apel

W poniedziałek na facebookowym profilu Punktu Sprzedaży Ryb w Kamieńcu pojawił się zaskakujący post. To apel jednej z pracownic, która tego dnia zgubiła kopertę z dziennym utargiem sklepu. Kwota jest niemała, bo to aż 29 tysięcy złotych. Koperta wypadła z jadącego samochodu na wspomnianej trasie, a gotówka wyleciała na jezdnię.

Pilnie poszukuję osób, które były świadkami incydentu mającego miejsce w dniu 29 lipca 2024 roku, w godzinach 12:40-13:10, na trasie między Jutrzenką a Kołczygłowami, na zakręcie przy Ośrodku Pstrągowym w Kamieńcu. W tym czasie z dachu mojego samochodu spadła koperta z pieniędzmi należącymi do Gospodarstwa Rybackiego Bytów. Koperta została przejechana, a pieniądze rozsypały się po jezdni. Dzięki uczciwym osobom część pieniędzy już się znalazła, ale staramy się zlokalizować pozostałą kwotę

- czytamy w mediach społecznościowych.

Co grozi za znalezienie pieniędzy i nie oddanie? Przepisy mówią jasno

Jak podała Aneta Biłanicz, główna księgowa w Gospodarstwie Rybackim w Kamieńcu, sklep odzyskał już część pieniędzy o łącznej wartości 13 tysięcy złotych. 

To dla naszej pracownicy bardzo wysoka kwota i nie dziwię się, że jest załamana i zdenerwowana. Dopiero w Bytowie zorientowała się, że nie ma koperty, gdy wróciła na miejsce niczego i nikogo już nie było. Wiemy, że kilka osób zebrało po dość dużej sumie. Jedna z kobiet, która się zatrzymała w tym miejscu, bardzo się cieszyła. Miała powiedzieć: ale będę miała wspaniałe wakacje

- powiedziała kobieta w rozmowie z portalem gp24.pl.

Incydent został zgłoszony na policję, a właściciele sklepu starają się o zapis z monitoringu umieszczonego w pobliżu miejsca zdarzenia. Osoby, które znalazły gotówkę, powinny jak najszybciej ją zwrócić. Według art. 284 Kodeksu karnego, jest to przywłaszczenie pieniędzy uznawane za przestępstwo

W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku

- głosi paragraf trzeci. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: