Róże potrafią spędzić sen z oczu niejednemu ogrodnikowi, bywają bowiem niezwykle problematyczne. Aby kwitły długo i okazale, należy zapewnić im prawidłową pielęgnację. Poza podlewaniem i nawożeniem kluczowym elementem jest również przycinanie, które należy wykonać w odpowiednim momencie. Dzięki temu kwiat wypuści pąki i z pewnością będzie zdobić ogród niemalże przez cały sezon.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak przycinać róże po przekwitnięciu? Dzięki temu zabiegowi przedłużysz jej żywot
W momencie, w którym róża zaczyna przekwitać, zrzuca pąki kwiatowe, a gdy już całkiem się ich pozbędzie, będzie sprawiać wrażenie nieco ogołoconej. Nie ma się czym martwić, gdyż jest to zupełnie naturalny proces, który ma na celu poprawienie wyglądu krzewu. Aby jednak go wspomóc, należy przyciąć łodygi kwiatów tuż po ich przekwitnięciu - cięcie należy wykonać tuż pod główką kwiatową. Wiosną ten proces wygląda nieco inaczej. Wówczas usuwamy gałązki, pozostawiając około siedem zielonych pędów głównych. Obcinamy je na wysokości trzech lub czterech oczek. Zabieg ten opóźni nieco kwitnienie róży, jednak dzięki takiemu kwiaty będą bardziej dorodne. Po tym zabiegu warto zatrzymać obcięte łodygi, które posłużą do rozmnażania rośliny.
Jak rozmnożyć różę z łodygi? Brzmi absurdalnie, jednak to naprawdę działa
Zdrewniała łodyga róży nie jest najprostszym materiałem do rozmnażania, jednak nie jest to całkowicie niemożliwe. Aby tego dokonać, można wykorzystać obcięte pędy, które wystarczy pociąć na mniejsze kawałki i umieścić w surowym ziemniaku. Dlaczego akurat w ziemniaku? Warzywo to zapewni fragmentowi łodygi odpowiednią dawkę składników odżywczych, które zwiększają szansę na to, żeby roślina mogła zbudować nowy system korzeniowy. W celu przyśpieszenia całego procesu, warto wcześniej namoczyć wspomnianą łodygę w specjalnym preparacie do ukorzeniania się. Tego typu mieszanki dostępne są w wielu sklepach ogrodniczych. Następnym krokiem będzie wsadzenie łodygi, wraz z ziemniakiem w gotowe podłoże dla róż, a już miesiąc później powinny pojawić się pierwsze korzenie. Warto mieć jednak świadomość, że nie każda łodyga się przyjmie, dlatego lepiej wykonać jest kilka sadzonek jednocześnie.
