Pamiętacie bijący rekordy oglądalności serial TVN zatytułowany "Niania" z Agnieszką Dygant w roli głównej? Zabawną i nieprzewidywalną przyjaciółkę głównej bohaterki grała wówczas Iwona Wszolkówna. Początkowo miała jednak nieco inny plan. Aktorka, która jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, ubiegała się o główną rolę w serialu. W jednym z wywiadów przyznała, że był to pomysł reżyserki, jednak wyszło bardzo źle. Ostatecznie produkcja i tak przyniosła jej wiele korzyści. Aktorka przez chwilę mogła cieszyć się gigantyczną popularnością. Później jednak nie była w stanie utrzymać swojej pozycji w show-biznesie i skupiła się na życiu prywatnym.
Prywatnie Iwona Wszolkówna od lat związana jest z reżyserem Jerzym Bogajewiczem. Partner aktorki jest od niej znacznie starszy. W tym przypadku różnica wieku wynosi aż 27 lat. Z medialnych doniesień wynika, że to właśnie dla tej miłości Wszolkówna miała zrezygnować ze swojego małżeństwa. Na początku bardzo krytykowano ich związek i sugerowano, że aktorka związała się z Bogajewiczem wyłącznie dla korzyści zawodowych. Ich uczucie było jednak tak silne, że reżyser zrezygnował dla niej z oferty pracy w Stanach Zjednoczonych. Wraz z upływem lat wątpliwości dotyczące ich relacji przemijały. Para wychowuje wspólnie dwójkę dzieci, które przyszły na świat, kiedy aktorka pracowała jeszcze na planie serialu "Niania". W 2005 roku urodził się ich syn Antoni, a w 2007 roku - córka Tina. Co dziś słychać u serialowej Jolki? Agnieszka Dygant niedawno opublikowała na Instagramie zdjęcie ze swoją dawną koleżanką z planu. Jak się okazuje, panie nadal utrzymują bardzo bliski kontakt.
Czasem przyjaźń przechodzi przez ekran i trwa
- napisała Agnieszka Dygant.
Iwona Wszolkówna po raz ostatni pojawiła się na ekranie w 2017 roku, w serialu "Kruk" i krótkometrażowym filmie "Zacisze". Wcześniej zagrała niewielką rolę w "Weselu" Smażowskiego oraz produkcji zatytułowanej "Pod mocnym aniołem". Pojawiła się także w "Prawie Agaty", gdzie w rolę tytułowej bohaterki również wcielała się Agnieszka Dygant. Wszolkówna w rozmowie ze "Światem seriali" przyznała otwarcie, że swój czas woli poświęcać dzieciom, a nie scenariuszom. Jak wspomina pracę na planie "Niani"?
To piękny kawał mojego życia, czas wspaniałej zabawy z niesamowitą ekipą, do którego wracam z sentymentem. Na planie urodziłam i wychowałam dwoje dzieci, wspólnie świętowaliśmy, a potem rodzić zaczęły wszystkie moje koleżanki. Od samego rana wszyscy dbaliśmy o to, żeby podczas zdjęć towarzyszył nam ciepły nastrój
- wspomniała w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską".
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.