• Link został skopiowany

Nie tylko umami. "Szósty smak" wywołuje euforię tylko wśród Skandynawów

Naukowcom udało się dowieść, że człowiek jest w stanie odczuwać aż sześć podstawowych smaków. Tak zwany salmiak dla wielu może być nie do zniesienia, jednak wśród Skandynawów wywołuje prawdziwą euforię. Chodzi o ten sam receptor, który odpowiada za odczuwanie smaku kwaśnego.
Naukowcy odkryli szósty smak. Jesteśmy wrażliwi również na salmiak - zdjęcie ilustracyjne
Vanessa Nunes/Istock.com

Przełomowego odkrycia dokonali naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii Dornsife College of Letters, Arts and Scientists. Wyniki ich badań, opublikowane na łamach czasopisma "Nature Communications", wskazywały, że poza pięcioma podstawowymi smakami - słodki, słony, kwaśny, gorzki i umami - ludzki język rozpoznaje również tak zwany salmiak. Jest to po prostu chlorek amonu.

Zobacz wideo Badania potwierdzają – najmłodsi są najbardziej podatni na radykalizację

Człowiek rozpoznaje łącznie sześć smaków. To spodoba się tylko Skandynawom

Już sam smak umami, który został odkryty w 1909 roku przez Kikunae Ikeda, wywołał niemałe zamieszanie. Przez długi czas wiele osób nie mogło przyzwyczaić się do tego, że nauka uznaje aż pięć podstawowych smaków. Z czasem jednak ludzie przywykli, lecz teraz na horyzoncie pojawiły się kolejne zmiany. Naukowcy z Kalifornii doszli do wniosku, że ludzki język jest w stanie reagować również na chlorek amonu, który ma szczególne znaczenie dla mieszkańców Skandynawii.

Jeśli mieszkasz w kraju skandynawskim, najpewniej znasz go, a może możesz nawet lubisz

- stwierdziła współautorka badania Emily Liman, cytowana przez portal The Independent. Otóż tak zwany salmiak najłatwiej znaleźć w skandynawskich cukierkach, a dokładniej słonej lukrecji. W tym przypadku chlorek amonu nadaje im słonego smaku, wywołując przy okazji uczucie drętwiejącego i szczypiącego języka. Neurobiolożka Emily Liman stwierdziła również, że ludzki język reaguje na chlorek amonu za pomocą tego samego receptora, który odpowiada za odczuwanie smaku kwaśnego. Jest to najważniejszy element badań, ponieważ wcześniej naukowcy jedynie podejrzewali, że może istnieć jeszcze jeden smak. Nie wiedzieli jednak, które receptory mogą go odbierać. Po czasie okazało się, że odpowiedź ukryta była w białku OTOP1.

Lukrecja może smakować dobrze. Dodają do nich chlorek amonu, czyli szósty smak

Białko OTOP1 jest obecne w błonach komórek języka i tworzy kanał dla jonów wodoru - kluczowego składnika kwaśnych pokarmów - przemieszczających się do wnętrza receptorów. Wyniki badań wskazały zaś, że ten kanał jest zdolny również do aktywowania chlorku wodoru. Aby potwierdzić tę teorię, zespół dr Liman wprowadził gen OTOP1 do hodowanych w warunkach laboratoryjnych komórek, które następnie poddano działaniu kwasu lub chlorku amonu. Wówczas dowiedziono, że obydwa smaki pobudziłyby u człowieka dokładnie te same receptory.

Zauważyliśmy, że chlorek amonu jest naprawdę silnym aktywatorem kanału OTOP1. Aktywuje go równie dobrze lub lepiej niż kwasy

- skomentowała autorka badania. Później przeprowadzono eksperyment z udziałem myszy. W ten sposób odkryto, że zwierzęta pozbawione białka OTOP1 nie reagowały na podanie chlorku amonu oraz omijały pożywienie zawierające ten składnik. Naukowcy dzięki temu zrozumieli, że zdolność do wyczuwania chlorku amonu mogła wyewoluować, by organizmy były w stanie unikać szkodliwych substancji, które zawierają jony amonowe.

Zobacz też: 14-latek liczy szybciej niż kalkulator. W jeden dzień pobił sześć rekordów świata

Jony amonowe znajdują się w produktach przemiany materii i są częściowo toksyczne. Wyewoluowanie mechanizmu pozwalającego je wykrywać ma duży sens

- wyjaśniono. Warto zaznaczyć, że w Unii Europejskiej chlorek amonu w żywności jest niedozwolony. Jedynie kraje nordyckie posiadają specjalne pozwolenie na dodawanie go do słodyczy. W efekcie mówi się, że słona lukrecja jest w stanie podbić serca jedynie mieszkańców sześciu krajów na całym świecie. W tym gronie jest: Norwegia, Szwecja, Dania, Holandia, Finlandia oraz Islandia.

Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: