Przemysław Czarnek dopiero co wydał swoją ukochaną córkę Julię za mąż. Panna młoda zwróciła na siebie uwagę mediów, ubierając do kościoła niestosowną suknię ślubną. To jednak nie koniec zaskakujących wieści. Okazuje się, że dworek, w którym odbyło się wesele, życzył sobie niemałej kwoty za talerzyk.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Po sakramentalnym "tak" córka Przemysława Czarnka wraz z mężem i gośćmi udała się do dworku pod Lublinem na uroczyste wesele. Jak podaje "Fakt", ceny, które proponuje lokal, są naprawdę wysokie. Jeśli bylibyśmy zainteresowani wyprawieniem własnej imprezy, mielibyśmy do wyboru trzy pakiety. Najtańszy kosztuje tam 260 złotych za osobę i zawiera w sobie między innymi zupę, danie główne, 11 zimnych przekąsek oraz świeże owoce. Niewiele droższy pakiet, bo za 280 złotych zawiera dodatkowo stół wiejski. Trzeci natomiast, z którego najpewniej skorzystała Julia Czarnek, posiada w ofercie dodatkową ławę ze słodyczami oraz trunki. Kosztuje on aż 350 złotych od osoby, co przy stu gościach daje już 35 tysięcy złotych. Na szczególną uwagę zasługuje menu proponowane przez dworek. Wiemy już, że rodzina polityka miała okazję spróbować prawdziwych rarytasów.
Lokal może pochwalić się nie tylko pięknym wystrojem i przepychem, ale również wykwintnym menu. W bogatej ofercie uświadczymy wymyślnych dań i nieco tradycyjnej kuchni. Poza standardowym rosołem czy kotletem schabowym możemy liczyć na prawdziwe rarytasy. Goście Przemysława Czarnka na pewno byli zachwyceni, mając do wyboru na pierwsze danie żurek na gęsinie z ziemniaczkami, gęsim żołądkiem i jajkiem lub zupę borowikową z łazankami. Wrażenie robią też dania główne składające się z różnego rodzaju mięs. Państwo młodzi mogli bowiem poprosić o policzki wołowe, gicz jagnięcą, kaczą pierś w sosie malinowym czy gęsie udka. Znalazło się również co nieco dla wielbicieli ryb. Łosoś pieczony w sosie krewetkowym czy sandacz w sosie cytrynowo-maślanym brzmią naprawdę wykwintnie, niczym w najlepszej restauracji. Jeśli chodzi zaś o przekąski, te również nie są typowe. Weselnicy mogli mieć do dyspozycji żołądki na grzance podawane z konfiturą śliwkową czy nawet smażone na maśle czosnkowym krewetki moczone w brandy. Nie każdego stać na tak wyszukane opcje. Mimo to dworek zdaje się być jednak pięknym i eleganckim miejscem, idealnym na wyprawienie wesela.
Komentarze (7)
To tutaj brała ślub córka Czarnka. Przepych, zamkowe wnętrza i horrendalna cena to dopiero początek