Dr Agnieszka Prymak-Sawic w rozmowie z Plejadą skupiła się na charakterze pisma kilku polskich polityków. W ten sposób miała zdradzić nieco więcej na temat ich osobowości. Jednocześnie przyznała, że psychografologię warto traktować z przymrużeniem oka, ponieważ wyłącznie grafologia kryminalistyczna ma status naukowy. Co udało jej się odkryć? Jest kilka zaskakujących opinii.
Ekspertka zauważyła, że pismo premiera Donalda Tuska jest owalne z widoczną tendencją do rezygnacji z ostro kątowych znaków. Tempo pisania świadczy o dobrej, młodzieńczej psychomotoryce i braku jakichkolwiek cech degradacji związanych z wiekiem. Dr Agnieszka Prymak-Sawic zwróciła również uwagę na konsekwentne pisanie pod kątem prostym, co w połączeniu z półotwartymi owalami świadczy o tym, że premier jest osobą, która ma w zwyczaju podejmować staranne i przemyślane decyzje. Ludzie piszący w ten sposób najczęściej kierują się logiczną i pragmatyczną oceną sytuacji, a uczucia oraz emocje odkładają na bok. Choć czasami ich postępowanie może wydawać się spontaniczne, zapewne jest efektem wielu obliczeń oraz wcześniej ułożonego planu.
Charakterystyczne znaki diakrytyczne występujące w znacznej odległości od samej litery (np. "Ą") mogą świadczyć o dużej elastyczności, która umożliwia szybkie reakcje w zmiennych i nietypowych warunkach
- tłumaczy dr Prymak-Sawic.
Pierwsza rzecz, na jaką zwróciła uwagę grafolożka, jest to, że pismo byłej premierki jest bardzo nieczytelne. W niektórych momentach dochodzi nawet "zupełnej utraty czytelności". Z notatki sporządzonej przez Beatę Szydło wynika, że każde słowo jest napisane jednym ruchem - bez odrywania długopisu od powierzchni - a jej pismo charakteryzuje się szybkim tempem. Określa się je mianem tak zwanego pisma girlandowego, co oznacza, że ma ono otwarte łuki skierowane ku górze. Ekspertka tłumaczy, że pismo Szydło jest wyjątkowo trudne do zinterpretowania ze względu na liczne sprzeczności.
Widać tu bowiem szereg cech sprzecznych - z jednej strony bezkompromisowość i małą dbałość o zewnętrzne formy (nieczytelność), jak i coś zupełnie przeciwnego - ugodowość, empatyczność i tendencję do zupełnego unikania konfliktów, co jest typowe dla osób piszących 'girlandą'
- podkreśla grafolożka.
Pismo Marka Suskiego - należącego do partii politycznej PiS, zdaniem dr Prymak-Sawic jest czytelne i staranne oraz zawiera wierność wobec nawyków wyrobionych w szkole. Jest to pismo "typowe" i "bez właściwości".
Jedyną bardziej zindywidualizowaną cechą grafizmu pana Suskiego są nieproporcjonalnie duże (szerokość daszka obejmuje zwykle trzy znajdujące się pod nim znaki) elementy nadlinijne, tj. "daszki" małej litery "ł"
- wymienia ekspertka. W jej opinii, takie pismo charakteryzuje osoby, które można nazwać "szarym człowiekiem ginącym w tłumie".
Tak jak w dowcipie z PRL-u: "Wzrost średni, waga średnia, znaków szczególnych brak"
- podsumowało dr Prymak-Sawic.
Komentarze (0)
Grafolożka oceniła charakter pisma polityków. Zaciekawiła ją Beata Szydło: Szereg cech sprzecznych
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!