• Link został skopiowany

Najgrubsza kobieta świata schudła ponad 300 kg. "Mój najgorszy dzień był jednocześnie najlepszym"

Walka z otyłością to problem, z którym zmaga się wiele osób, ale Catrina Raiford osiągnęła stan krytyczny. Musiała być transportowana do szpitala za pomocą dźwigu i ciężarówki. To jednak stało się motywacją do pracy nad sobą. Dziś jest zupełnie odmieniona i planuje ostatni etap swojej metamorfozy.
Najgrubsza kobieta świata schudła ponad 300 kg. 'Mój najgorszy dzień był jednocześnie najlepszym'
Fot. Instagram @misstrina911

Catrina Raiford ma obecnie 47 lat i ludzie jej nie wierzą, gdy mówi, że kiedyś była najgrubszą kobietą świata. Jej droga do osiągnięcia tego stanu była długa i trudna, ale w końcu jej się udało. Po nadmiernych kilogramach pozostał jeszcze duży nadmiar skóry, ale Catrina ma już plan, jak sobie z tym poradzić.

Zobacz wideo Co zrobić w sytuacji, kiedy dziecko je za dużo?

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Catrina Raiford była najgrubszą kobietą świata. Do szpitala zabrano ją ciężarówką

Catrina zmagała się z otyłością od dziecka i jak wyznała w rozmowie z "The Sun", od jedzenia uzależniła się już wieku 9 lat.

Zapychałam się słodyczami i wysokokalorycznymi ciastami, takimi jak pączki i ciasta czekoladowe. To był nałóg, który pozwalał mi radzić sobie z życiem. Sprawiał, że czułam się dobrze

- przyznaje kobieta. W wieku 14 lat ważyła już ponad 200 kg i nosiła rozmiar XXXL. Na okres ośmiu miesięcy trafiła na oddział psychiatryczny, ale leczenie niestety nie rozwiązało jej uzależnienia. Po ukończeniu szkoły znalazła pracę w obsłudze klienta, lecz gdy jej waga doszła do 286 kg, dalsza praca stała się fizycznie niemożliwa. Catrina zamieszkała z matką i przez długi czas odmawiała wizyty u lekarza rodzinnego. Trwało to aż do 2003, gdy Catrna osiągnęła wagę ponad 430 kg i pojawiły się u niej trudności z oddychaniem. Jej matka wezwała wówczas pogotowie. Aby transport kobiety był możliwy, strażacy musieli wyburzyć ścianę. Następnie użyto dźwigu, żeby przenieść Catrinę na ciężarówkę. Na miejscu w szpitalu personel musiał natomiast połączyć dwa duże łóżka.

To był najgorszy dzień w moim życiu. Zdałam sobie sprawę, że potrzebuję zmiany. To było upokarzające, ale wykorzystałam to upokorzenie, aby odmienić swoje życie. Mój najgorszy dzień był jednocześnie najlepszym

- wspomina Catrina po latach.

 

Schudła ponad 300 kg i dziś motywuje innych. Chce oddać skórę na cele dobroczynne

Od czasu trafienia do szpitala, Catrina schudła 305 kg i obecnie waży 127 kg. Otwarcie opowiada o swojej historii, aby zmotywować tym inne osoby w podobnej sytuacji. Duży problem stanowi jednak jeszcze zwisająca skóra. Sam jej nadmiar waży około 60 kg. Okazuje się, że kobieta chciałabym przekazać ją klinikom, które pomagają ofiarom poparzeń. Dzięki temu skóra Catriny mogłaby stanowić faktyczną pomoc dla innych osób. Obecnie kobieta zbiera pieniądze na ostatni zabieg potrzebny w jej metamorfozie, choć jednocześnie prowadzi też rozmowy ze wspomnianymi klinikami, które mogłyby pokryć część kosztów operacji w zamian za przekazanie fragmentów skóry.

 
Więcej o: