• Link został skopiowany

Wszystko wskazuje na to, że tanie loty powrócą. Szef Ryanair zmienia zdanie: To nie koniec

Niespełna rok temu przedstawiciele Ryanaira twierdzili, że tanie loty to już przeszłość. Tę smutną wiadomość potwierdził niedawno prezes innego giganta podróżniczego. To był blef? Nowe informacje na temat cen biletów mogą zaskoczyć. Turyści wciąż mają szansę na okazje, ale pojawił się inny problem.
Wszystko wskazuje na to, że tanie loty powrócą. Szef Ryanair zmienia zdanie: 'to nie koniec taniego latania'
Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl

W ostatnim czasie sporo mówi się o dużym wzroście cen biletów lotniczych. Prezes Tui Sebastian Ebel niedawno zapowiedział, że koszty wciąż będą rosły, a wśród turystów, ze względu na drogie podróże samolotem, widać spory trend na szukanie innych oszczędności podczas wyjazdów. Czy inflacja oraz strajki spowodują kolejne podwyżki? Zdaniem szefa Ryanair urlopowicze mogą spać spokojnie. 

Zobacz wideo Czy po podwyżkach cen biletów taniej podróżuje się pociągiem, czy samochodem?

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Tanie loty Ryanair wciąż jest możliwe. Pytanie brzmi, czy lot się w ogóle odbędzie 

Michael O'Leary, prezes Ryanair Group, w rozmowie z portalem "Money" poruszył temat tegorocznych strajków francuskich kontrolerów, które obejmują również lotniska. Działania tamtejszych związków zawodowych dotknęły miliony pasażerów oraz same linie lotnicze, a powodem są liczne opóźnienia. Co więcej, oznacza to również odwoływanie lotów, które miały wyłącznie przelecieć nad terytorium tego kraju, przez co wielu turystów nie może dostać się do m.in. Polski, Hiszpanii, Niemiec czy Włoch. 

Strajki francuskich kontrolerów są przyczyną 90 proc. wszystkich naszych opóźnień. Gdyby je wyeliminować, to cały system transportu lotniczego w Europie działałby bardziej efektywnie

- tłumaczy Michael O'Leary w rozmowie z "Money". Ku zaskoczeniu wielu, koszty związane z opóźnieniami są jedynie niewielką kroplą w morzu. 

To nie jest taka zależność, że dochodzi do strajku i ceny biletów idą w górę. Te koszty to około 10 proc. wszystkich naszych kosztów

- dodaje. 

Co z tanimi lotami? Teraz będzie ich znacznie mnie, lepiej chwilę zaczekać

Podczas wywiadu poruszono także kwestię wysokiej inflacji i wzrostu cen paliwa oraz ich wpływu na tzw. tanie latanie. Zdaniem szefa Ryanair to wciąż jest możliwe, a turyści są w stanie znaleźć bilety lotnicze w cenach, które ich nie "zrujnują". 

To nie koniec taniego latania. Chyba że paliwo lotnicze będzie kosztować ponad 120 dol. za baryłkę, a Komisja Europejska będzie nadal naciskać na opodatkowanie środowiskowe transportu lotniczego. Wtedy rzeczywiście ceny z 2019 r. przejdą do przeszłości. Ale chcę to jasno podkreślić: bilety za 20 czy 25 euro zostaną na rynku. Owszem, te najtańsze prawdopodobnie będą trochę droższe

- zapewnia prezes. Podobnego zdania jest także przedstawiciel linii lotniczej WizzAir. Zgodnie z jego słowami tanie bilety nie znikną, jednak z pewnością będzie ich mniej, szczególnie w okresie wakacyjnym. Później powinno być znacznie lepiej. 

Tanie latanie naprawdę nie zniknie

- powiedział w rozmowie z "Money".

Więcej o: