• Link został skopiowany

Znalazł na parkingu kilka tysięcy. Do jego drzwi zapukała policja. "Nie sądziłem, że robię coś złego"

Znalezienie pieniędzy na ulicy może wydawać się dużym szczęściem, zwłaszcza gdy chodzi o większą kwotę. Okazuje się jednak, że lepiej możemy wyjść na pozostawieniu gotówki. Przekonał się o tym na własnej skórze pewien mężczyzna, któremu grozi teraz wysoka grzywna i do pięciu lat więzienia.
Znalazł na parkingu kilka tysięcy. Do jego drzwi zapukała policja. 'Nie sądziłem, że robię coś złego' (zdj. ilustracyjne)
Fot. Fred Moon / Unsplash

Do nietypowej sytuacji doszło w mieście Trumbull w Connecticut w Stanach Zjednoczonych. To właśnie tam 30 maja 2023 roku jeden z pracowników biura podatkowego urzędu miasta udał się do banku z torbą pieniędzy. Mężczyzna planował zdeponować pieniądze, ale w pewnym momencie zorientował się, że torba zniknęła. Minęło sporo czasu, zanim się odnalazła.

Zobacz wideo Pracownica banku zatrzymana za przywłaszczenie pieniędzy. Straty to prawie 4,5 mln zł

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Znalazł pieniądze i został oskarżony o przywłaszczenie. Mężczyzna tłumaczy swoje postępowanie

Jak się okazało, torbę znalazł 56-letni mieszkaniec Trumbull, Robert Withington. Według doniesień NBC New York, w jej wnętrzu znajdowało się pięć tysięcy dolarów. Parking przed budynkiem banku był pusty, więc mężczyzna postanowił zatrzymać swoje znalezisko. Niestety po kilku miesiącach w jego domu pojawiła się policja, informując o zarzucie przywłaszczenia. Withington twierdzi jednak, że niczego nie ukradł i nie miał złych intencji.

Gdybym wiedział, że postępuję niewłaściwie, to od razu oddałbym pieniądze. Nie sądziłem, że robię coś złego

- tłumaczył mężczyzna w rozmowie z "Hearst Connecticut Media". Twierdzi również, że nie zauważył w torbie niczego, co mogłoby sugerować, że pieniądze powinny być zwrócone. Według doniesień policji jednak torba była wyraźnie oznaczona logiem banku, a w środku znajdowały się też dokumenty potwierdzające, że jest to własność miasta Trumbull.

Czy znalezienie pieniędzy to kradzież? Nie, ale wciąż można mieć przez to kłopoty

Withington prowadzi własny biznes i zajmuje się tresura psów. Zarzeka się, że nie miał problemów z prawem w przeszłości i jest hojną osobą, a w mieście żyje od 20 lat i nigdy nie szukał kłopotów.

Ta sytuacja to jakiś nonsens. Znalazłem pieniądze, a teraz prawdopodobnie będzie mnie to dużo kosztować

- stwierdził mężczyzna. Withington usłyszał zarzut przywłaszczenia 25 sierpnia, a rozprawa w sądzie ma się odbyć 5 września. Karą w tym przypadku może być do pięciu lat więzienia i grzywna w wysokości pięciu tysięcy dolarów, czyli tyle, ile znajdowało się w znalezionej torbie. W sprawie jest również prowadzone postępowanie mające na celu ustalenie, dlaczego pracownik biura podatkowego udał się do banku sam. Procedura mówi o tym, że ze względów bezpieczeństwa powinna mu towarzyszyć policja.

Więcej o: