Dr nauk ekonomicznych Izabela Lewandowska opracowuje raporty poświęcone zarobkom kobiet w Polsce, które następnie publikuje na swoich kanałach w mediach społecznościowych w ramach cyklu "Przerwijmy milczenie: tyle zarabiają dziewczyny w Polsce". Użytkowniczki mogą do niej napisać w prywatnej wiadomości, opisując swoje doświadczenia. Jedną z nich była Marta z Poznania, której historia pojawiła się w ostatnim poście.
Jak dowiadujemy się z ostatniego postu opublikowanego na profilu Lewandowskiej na Instagramie (@finansekobiet), Marta łączy pracę sprzedawcy na stacji benzynowej ze studiami dziennymi już ponad 1,5 roku. Pracuje na podstawie umowy zlecenie na zmianach po 12 godzin i choć przyznaje, że klienci potrafią być uciążliwi, to ogółem swoje obowiązki ocenia jako "łatwe i nawet przyjemne". Marta nie podała, gdzie konkretnie jest zatrudniona, ale jej zarobki mieszczą się w przedziale 4000-4600 złotych netto, w zależności od premii i ilości zmian, z czego jest bardzo zadowolona. Część internautów była jednak zdziwiona tak wysokimi kwotami.
To teraz wszyscy na Orlen!
Jakoś ciężko mi uwierzyć, że na stacji można mieć prawie 5 na rękę...
- czytamy w komentarzach. Przytoczone zarobki mogą faktycznie wydawać się dość wysokie, ale przed podjęciem decyzji o zmianie branży należy wziąć pod uwagę kilka dodatkowych czynników.
Zgodnie z komunikatem Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne miesięczne wynagrodzenie w trzecim kwartale 2023 roku wyniosło 7194,95 złotych brutto, czyli około 5350 złotych netto. Wygląda zatem na to, że zarobki pracownika stacji paliw nie są dużo niższe od średniej krajowej. W tym konkretnym przypadku jednak bohaterka przedstawionej historii jest studentką, co zdecydowanie działa na jej korzyść.
Umowa-zlecenie studenta do 26. roku życia uprawnia do niepłacenia składek ZUS (emerytalnej, rentowej i chorobowej) oraz składki zdrowotnej. Twoja pensja nie jest pomniejszana również o zaliczkę na podatek dochodowy. W efekcie kwota wynagrodzenia brutto jest równa tej, którą otrzymasz 'na rękę'
- wyjaśnia portal pracuj.pl. Inaczej mówiąc, nie każdy pracownik stacji benzynowej zarabia tyle, co Marta z Poznania. Z drugiej strony, jeśli mamy mniej niż 26 lat i status studenta, być może warto rozważyć zatrudnienie w takim miejscu.