Pracownica stacji benzynowej ujawniła zarobki. Ludzie są zaskoczeni. "Jakoś ciężko mi uwierzyć"

Praca w obsłudze klienta nie cieszy się największą popularnością. Większość osób nie utożsamia jej też z najwyższymi zarobkami. Jak to jednak wygląda w przypadku konkretnych punktów sprzedaży? Jedna z pracownic zdradziła, co sądzi o swoich obowiązkach i jakie są zarobki na stacji paliw.

Dr nauk ekonomicznych Izabela Lewandowska opracowuje raporty poświęcone zarobkom kobiet w Polsce, które następnie publikuje na swoich kanałach w mediach społecznościowych w ramach cyklu "Przerwijmy milczenie: tyle zarabiają dziewczyny w Polsce". Użytkowniczki mogą do niej napisać w prywatnej wiadomości, opisując swoje doświadczenia. Jedną z nich była Marta z Poznania, której historia pojawiła się w ostatnim poście.

Zobacz wideo Magdalena Sobkowiak: Kobiety już na etapie rekrutacji do nowej pracy mają trudniej

Ile zarabia się na stacji paliw? Studentka z Poznania zaskoczyła swoimi zarobkami

Jak dowiadujemy się z ostatniego postu opublikowanego na profilu Lewandowskiej na Instagramie (@finansekobiet), Marta łączy pracę sprzedawcy na stacji benzynowej ze studiami dziennymi już ponad 1,5 roku. Pracuje na podstawie umowy zlecenie na zmianach po 12 godzin i choć przyznaje, że klienci potrafią być uciążliwi, to ogółem swoje obowiązki ocenia jako "łatwe i nawet przyjemne". Marta nie podała, gdzie konkretnie jest zatrudniona, ale jej zarobki mieszczą się w przedziale 4000-4600 złotych netto, w zależności od premii i ilości zmian, z czego jest bardzo zadowolona. Część internautów była jednak zdziwiona tak wysokimi kwotami.

To teraz wszyscy na Orlen!
Jakoś ciężko mi uwierzyć, że na stacji można mieć prawie 5 na rękę...

- czytamy w komentarzach. Przytoczone zarobki mogą faktycznie wydawać się dość wysokie, ale przed podjęciem decyzji o zmianie branży należy wziąć pod uwagę kilka dodatkowych czynników.

GUS: przeciętne miesięczne wynagrodzenie a zarobi przedstawione w raporcie. Praca na stacji się opłaca?

Zgodnie z komunikatem Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne miesięczne wynagrodzenie w trzecim kwartale 2023 roku wyniosło 7194,95 złotych brutto, czyli około 5350 złotych netto. Wygląda zatem na to, że zarobki pracownika stacji paliw nie są dużo niższe od średniej krajowej. W tym konkretnym przypadku jednak bohaterka przedstawionej historii jest studentką, co zdecydowanie działa na jej korzyść.

Umowa-zlecenie studenta do 26. roku życia uprawnia do niepłacenia składek ZUS (emerytalnej, rentowej i chorobowej) oraz składki zdrowotnej. Twoja pensja nie jest pomniejszana również o zaliczkę na podatek dochodowy. W efekcie kwota wynagrodzenia brutto jest równa tej, którą otrzymasz 'na rękę'

- wyjaśnia portal pracuj.pl. Inaczej mówiąc, nie każdy pracownik stacji benzynowej zarabia tyle, co Marta z Poznania. Z drugiej strony, jeśli mamy mniej niż 26 lat i status studenta, być może warto rozważyć zatrudnienie w takim miejscu.

 
Więcej o: