• Link został skopiowany

Nergal i Doda byli razem dwa lata. On zerwał zaręczyny przez telefon, ona podpaliła mu dom

Doda i Nergal niegdyś otrzymali łatkę najbardziej śledzonej pary polskiego show-biznesu. Ich związek był krótki i wybuchowy, choć nie brakowało w nim romantycznych uniesień i ogromnego wsparcia. Dziś Dorota Rabczewska ma żal do byłego partnera tak, jak i do wszystkich mężczyzn jej życia. I ma swoje powody.
Nergal i Doda byli razem dwa lata. On zerwał zaręczyny przez telefon, ona podpaliła mu dom i pamiątki
instagram.com / @nergal69 , @dodaqueen

Dorota Rabczewska szybko zainteresowała się Nergalem, kiedy zobaczyła go po raz pierwszy w programie Kuby Wojewódzkiego. Ich romans jednak nie trwał długo i został zakończony krótko po oświadczynach. Przez to Adam Darski był oskarżany przez fanów Dody o lansowanie się na jej sławie i okrutne porzucenie po wsparciu, jakie ta okazała mu w chorobie. Przedstawiamy krótką historię miłości najgłośniejszej pary polskiego show-biznesu. 

Zobacz wideo Nergal wyśmiewa się z ukraińskiego kierowcy Ubera

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Doda i Nergal - kiedyś obserwowała cała Polska. Do kryzysu doprowadziła choroba

Znana piosenkarka popowa i metalowy wokalista - ta para brzmiała tak nieprawdopodobnie, że cały kraj śledził ją z niedowierzaniem, ale i w głębi duszy im kibicował. Doda poznała Nergala, kiedy ten już był liderem zespołu "Behemot", ale jeszcze nie był szeroko znany w Polsce i za granicą. Zafascynowana jego osobą postanowiła umówić się z nim na randkę, a ta o dziwo wypaliła. Po niej szybko były kolejne, a zakochani odkryli, że mimo muzycznych różnic dogadują się doskonale - do tego stopnia, że po niedługim czasie znajomości Adam oświadczył się ukochanej. Radość nie trwała jednak długo, bowiem u Darskiego zdiagnozowano białaczkę. Jednak i wtedy Doda robiła wszystko, by pomóc swojemu narzeczonemu. Wspierała go przez cały czas walki z podstępną chorobą, zorganizowała poszukiwania dawcy szpiku kostnego oraz odwiedzała Nergala w szpitalu. Ciężkie chwile przysporzyły im sporo nerwów i mimo wygranej z białaczką, Adam niedługo potem zerwał oświadczyny. Fani celebrytów byli zbulwersowani i od razu oskarżyli mężczyznę o wybicie się na sławie Dody oraz wykorzystanie jej dobroci.

Zerwał oświadczyny przez telefon, a Doda wpadła w szał. Latały przedmioty i płonęło mieszkanie

Wszyscy mieli nadzieję, że po pokonaniu choroby, związek Dody i Nergala wróci na właściwe tory.  Niedługo po tym jednak jak Adam Darski wyzdrowiał, postanowił zerwać wcześniejsze zaręczyny. Jak później wspominała to rozżalona Dorota, zrobił to w najmniej elegancki sposób - przez rozmowę telefoniczną. Wokalista nie miał nawet odwagi, by porozmawiać z narzeczoną twarzą w twarz. Piosenkarka po takim ciosie wpadła w szał. W nerwach zniszczyła praktycznie wszystkie wspólne pamiątki, przypadkiem podpalając część wspólnego mieszkania. Sąsiedzi musieli nawet wyzwać straż pożarną, by opanować rozprzestrzeniający się ogień. Na koniec wściekła wyrzuciła z szóstego piętra ulubiony rower Darskiego. Po wybuchowym rozstaniu oboje próbowali układać sobie życie z innymi osobami. Doda jednak zdaje się mieć wciąż uzasadniony żal do Nergala po wszystkim, co dla niego zrobiła.

Więcej o: