Ustawa antyszpiegowska została przyjęta przez Sejm w piątek 7 lipca i ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa w naszym kraju. Nowe przepisy wprowadzają ostrzejsze kary za szpiegostwo i dezinformację, a ponadto poszerzono zakaz fotografowania obiektów ważnych dla bezpieczeństwa państwa.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zakaz fotografowania niektórych obiektów w Polsce. Za jakie zdjęcia możemy być ukarani?
W Polsce obowiązuje już od długiego czasu zakaz fotografowanie placówek i terenów wojskowych, a teraz dochodzą do tego inne obiekty ważne dla bezpieczeństwa państwa. Ich wykaz jest niejawny, ale mogą się na nim znaleźć rafinerie, zakłady przetwórstwa ropy i gazu, elektrownie, elektrociepłownie, a nawet ważne dworce kolejowe i porty.
Trzeba mieć świadomość, że obecnie nie ma przepisów zakazujących dokumentowania audio-video budynków np. policji czy jednostek wojskowych, wjeżdżających i wyjeżdżających z nich i do nich pojazdów czy wchodzących i wychodzących z nich ludzi. Mamy lukę prawną. Ta nowelizacja ma w pewnym sensie załatać tę lukę
- tłumaczył dr Michał Piekarski z Instytutu Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego cytowany przez portal o2.
Podobnie jak w przypadku obiektów wojskowych dotychczas, grozić nam będzie mandat, a nawet zatrzymanie przez policję. Jeśli natomiast chodzi o zaostrzenie pozostałych kar, najpoważniejsze konsekwencje będą nam grozić za szpiegostwo, dywersję i sabotaż. Za te przestępstwa grozić nam będzie nawet dożywocie.
Ustawa antyszpiegowska i jej wady. Nowelizacja ma pewne niedociągnięcia
Choć nowelizacja jest próbą zwiększenia bezpieczeństwa w Polsce, to okazuje się, że zaproponowane rozwiązania nie są idealne. Problem stanowić będzie np. kamera umieszczona na samochodzie, która przypadkowo nagra zakazany obiekt czy zdjęcia map Google.
Policja, Żandarmeria i inne służby, choćby np. Straż Ochrony Kolei, będą ścigać zwykłych ludzi, którzy przypadkiem zrobili zdjęcie czegoś, czego nie powinni. A prawdziwy profesjonalista kupi teleobiektyw za kilkadziesiąt tysięcy złotych i będzie z oddali dokumentował to, co chce udokumentować
- komentuje dla portalu o2 anonimowy pracownik branży security.
Komentarze (1)
Lepiej nie rób selfie na tle tych miejsc. Za takie zdjęcia z wakacji może grozić ci surowa kara