Fotografa-amatora spotkało ogromne szczęście, kiedy udało mu się natrafić, na widok którego wcześniej nie doświadczył. Na trawniku dostrzegł pasikonika, w dość niecodziennym kolorze. Na szczęście miał on pod ręką aparat i mógł uwiecznić na zdjęciu tego owada.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kiedy 65-letni Gary Phillips wyszedł do ogrodu, aby przyciąć swoje dalie w Llandegfan w Walii, rzucił mu się w oczy owad, którego koloru ciężko jest nie zauważyć. Pierwszą rzeczą, która zwróciła uwagę Phillipsa, była barwa owada, jakiej nigdy wcześniej nie widział. Jak sam mówi w rozmowie z "BBC":
Musiałem odpowiednio skupić się na tym, co widziałem, i zdałem sobie sprawę, że był to różowy konik polny, który, jak sądziłem, musi być rzadki
Mężczyzna nie mógł oderwać od niego wzroku, obserwując, jak skacze po jego trawniku. Gdy udało mu się otrząsnąć z pierwszego szoku, szybko pobiegł po aparat i obiektyw makro, który na szczęście posiadał. Gdy powrócił, pasikonik wciąż tam był, więc zaczął się powoli zbliżać, ponieważ koniki polne są wrażliwe na zakłócenia. Jak mówi, udało mu się zrobić jedno dobre zdjęcie, zanim owad zaczął się ruszać. Następnie podążał za nim na czworakach przez trawnik, robiąc więcej ujęć.
Konik łąkowy to gatunek powszechny w całej Wielkiej Brytanii, jednak są one na ogół zielone lub brązowe. Uważa się, że różowe koniki polne są wynikiem widocznej mutacji genetycznej, która sprawia, że stają się one lepiej widocznym celem. Kolor różowego konika polnego jest spowodowany recesywnym genem, który może być przekazywany przez kolejne pokolenia. Jest znany jako erytryzm, który powoduje wydzielanie zbyt dużo czerwonego pigmentu i niewystarczającą ilość czarnego. Można je znaleźć wszędzie tam, gdzie koniki polne są powszechne - choć nie często. Niektórzy badacze są zdania, że szanse spotkania w swoim życiu takiego okazu wynoszą jeden procent. Jednak Paul Hetherington z organizacji charytatywnej Buglife zajmującej się ochroną przyrody powiedział w rozmowie z BBC, że szanse są tak małe, ponieważ wiele osób nie obserwuje aktywnie pasikoników. Jak twierdzi:
Jeśli przyjrzysz się z bliska łące i będziesz miał wystarczająco cierpliwości, szanse na zobaczenie tego okazu są bardzo duże