Już niedługo październik, a to oznacza rozpoczęcie przygotowań do Halloween. Będzie można zacząć wykrajać dynie, dekorować domy i sporządzić listę strasznych filmów czy seriali na maraton horrorów. Jeśli masz ochotę na coś nowego, to Disney wyciągnie do ciebie pomocną dłoń. Już niedługo na platformie streamingowej pojawi się remake "Gęsiej skórki", fantastycznego serialu z 1995 roku.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Serial "Gęsia skórka" został nakręcony na podstawie serii książek R. L. Stine'a. Każdy odcinek opowiadał inną historię, jednak wszystkie łączył ten sam motyw - groza. Zwykle bohaterami byli nastolatkowie, których spotykały niesamowite i przerażające historie, m.in. wyjazd na obóz, z którego znikały dzieci czy starcie z ożywioną lalką. Pierwszy remake kultowego serialu wyprodukowano w 2015 roku. Powstał w formie filmu, a reżyserem został Rob Letterma, znany z takich animacji jak "Rybki z ferajny" czy "Potwory kontra Obcy". Z informacji podanych na platformie IMDB wynika, że mężczyzna pracował również przy najnowszej wersji "Gęsiej skórki" i jest autorem dwóch odcinków. Czego można się spodziewać po nadchodzącej produkcji Disneya?
W internecie pojawiła się już zapowiedź najnowszej "Gęsiej skórki". Ponownie zobaczymy produkcję w formie serialu. Będzie to historia pięciu licealistów, którzy przez przypadek uwalniają nadprzyrodzone moce atakujące mieszkańców ich miasta. Nastolatkowie muszą połączyć siły, by wspólnie stawić czoło złu i odkryć mroczne tajemnice swoich rodziców. W serialu wystąpią m.in. znana z "Lucyfera" Rachael Harris, Justin Long ze "Szklanej pułapki 4.0", Tyson Dornn, Ana Yi Puig, Miles McKenna, Will Price, Zack Morris i Isa Briones. Zwiastun wygląda obiecująco i wygląda na to, że całość może być przerażająca nawet dla starszych widzów. Serial będzie mieć swoją premierę w piątek 13 października na platformach streamingowych Disney+ i Hulu. Na ten moment zaplanowano 10 odcinków, ale nie wiadomo czy będzie to zamknięta seria, czy jednak zobaczymy w późniejszym czasie więcej sezonów.