• Link został skopiowany

"Wilczak" najdroższym psem na świecie. Kosztował 22 mln złotych

Najdroższy pies na świecie to wyjątkowy czworonóg, który jest pierwszą w swoim rodzaju hybrydą. Cadabomb Okami kosztował kilka milionów dolarów, ale koszty te wynagradza sława, jaką zdobywa. Co ciekawe, jego nowy właścicel ma spore doświadczenie w podobnych zakupach, więc cenny psiak zyskał też rodzeństwo.
Ile kosztuje najdroższy pies świata? Cadabomb Okami kosztował właściciela miliony dolarów (zdj. ilustracyjne)
Fot. X @CNNnews18

Miłośnicy zwierząt są gotowi wiele poświęcić dla swoich pupili. Niemniej S Sathish zdecydowanie wyróżnia się pod tym względem. To właśnie ten znany hodowca psów z Bengaluru w Indiach postanowił kupić niepowtarzalnego "wilczaka", czyli hybrydę wilka i psa, którego nazwano Cadabomb Okami. S Sathish nie po raz pierwszy wydaje zawrotne kwoty na nowego pupila, przy czym na przestrzeni lat zamienił swoją pasję w niecodzienny biznes.

Zobacz wideo Prezydent Argentyny, Javier Milei, cieszy się wsparciem niekonwencjonalnych doradców

Ile kosztuje najdroższy pies świata? Nowy właściciel dał za niego niewyobrażalną sumę

Jak donosi portal New York Post, Cadabomb Okami to hybryda wilka oraz owczarka kaukaskiego, co jest pierwszym takim połączeniem na świecie. Psiak urodził się w Stanach Zjednoczonych i choć ma dopiero osiem miesięcy, to waży już prawie 75 kilogramów i ma 76 centymetrów wysokości. S Sathish kupił go w lutym 2025 roku i wydał na niego aż 500 milionów rupii indyjskich, czyli ponad 22 miliony złotych. Tym samym odebrał tytuł najdroższego psa mastifowi tybetańskiemu, o którym pisaliśmy w poprzednim artykule. "The Sun" przypomina, że w zeszłym roku S Sathish wydał także 2,5 miliona funtów (prawie 12,5 miliona złotych) na rzadkiego psa rasy chow chow, przypominającego pandę Qinling, czyli pandę o biało-brązowym umaszczeniu. Oba czworonogi żyją z ponad 150 innymi rzadkimi rasami na farmie o powierzchni siedmiu akrów, gdzie każdy z nich ma pokój o wymiarach sześć na sześć metrów, pełniący funkcję kojca. S Sathish nie martwi się jednak o wydatki z tym związane.

Zobacz też: Uznali ją za najbrzydsze zwierzę świata. Teraz nosi tytuł Ryby Roku

Wydałem pieniądze na te psy, ponieważ są rzadkie. Poza tym zarabiam wystarczająco dużo, ponieważ ludzie zawsze są ciekawi i chcą je zobaczyć

- wyjaśnia mężczyzna, cytowany przez "The Sun". Co to dokładnie oznacza?

 

Cadabomb Okami zdążył już zdobyć rzesze fanów. Jego nowy dom jest wyjątkowym miejscem

S Sathish nie zajmuje się hodowlą już od około dekady, ale w międzyczasie odkrył, że ludzie chętnie płacą, aby zobaczyć jego psy na żywo i zrobić sobie z nimi selfie. Za takie doświadczenie pobiera od 11 tysięcy złotych za półgodzinne wystąpienie do 45 tysięcy złotych za pięć godzin. Z psami pojawia się na różnych wydarzeniach, łącznie z premierami filmowymi. Takie doświadczenia ma też już za sobą Okami.

Mój pies i ja przyciągamy więcej uwagi niż aktor na pokazie filmowym. Tłumy nas uwielbiają

- stwierdził S Sathis, cytowany przez New York Post. Pozyskane środki są przeznaczane w dużym stopniu na utrzymanie farmy. Posiadłość jest ściśle chroniona, a psami opiekuje się sześć osób. Zwierzęta mają zapewnione wystarczająco dużo miejsca, aby spacerować i biegać. Były hodowca przywiązuje również dużą wagę do ich diety.

Karma dla psów w opakowaniach zawiera sterydy i skraca ich żywotność. Karmię wszystkie moje psy surowym jedzeniem

- podkreśla mężczyzna i dodaje, że sam Okami zjada codziennie trzy kilogramy surowego mięsa z kurczaka.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: