Trzynasta emerytura to coroczny dodatek do emerytury, który przysługuje seniorom z urzędu. W tym roku część świadczeniobiorców otrzyma pieniądze wcześniej, o czym pisaliśmy szczegółowo w poprzednim artykule. Niestety spora grupa musi przygotować się też na gorsze wieści. Okazuje się bowiem, że "trzynastka" w niektórych przypadkach będzie nawet o ponad 200 złotych niższa.
Różnice w wysokości 13. emerytury są związane bezpośrednio z przepisami dotyczącymi opodatkowania tego dodatku. Jak przypomina portal Infor, w 2022 roku "trzynastka" była zwolniona z pobierania PIT dla wszystkich świadczeniobiorców. Dzięki temu wszyscy emeryci mieli wypłacone takie same kwoty. To się jednak zmieniło już w zeszłym roku, a sytuacja powtórzy się w 2024 roku. Jednocześnie należy podkreślić, że zaliczka na podatek dochodowy nie dotyczy wszystkich. Od czego zatem to zależy?
Kluczowa jest tu kwota wolna, która obecnie wynosi 30 tysięcy złotych rocznie. Dzieli się ją na 12 miesięcy, co daje nam 2500 zł brutto. Jeśli miesięczne dochody danej osoby przekroczą ten próg, fiskus pobiera zaliczkę na podatek dochodowy w wysokości 12 proc. Oznacza to, że jeśli suma naszej podstawowej emerytury i "trzynastki" przekroczy 2500 zł brutto, od naszej nadwyżki zostanie odjęty podatek i w rezultacie dodatek będzie wypłacony w kwocie pomniejszonej. Różnicę tę zauważą już osoby pobierające emeryturę w wysokości 750 zł, czyli niższą niż emerytura minimalna. O jakich jednak kwotach dokładnie mówimy?
13. emerytura brutto w 2024 roku wynosi 1780,60 zł. Dla wszystkich świadczeniobiorców od tej kwoty odliczana jest składka zdrowotna w wysokości dziewięciu proc., ale jeśli zgodnie z omówionymi powyżej zasadami "trzynastka" nie będzie obciążona podatkiem dochodowym, to na nasze konto trafi 1620,67 zł netto. Najbardziej stratne będą osoby, których świadczenie podstawowe jest równe lub wyższe od 2500 zł brutto. W tym przypadku trzynasta emerytura zostanie wypłacona w wysokości 1406,96 zł, czyli będzie niższa o 213,71 zł. Na szczęście istnieje jeszcze szansa na odzyskanie tych pieniędzy, choć będziemy musieli na to sporo poczekać. Jeżeli nasze przychody za cały 2024 rok nie przekroczą 30 tysięcy zł, to przy kolejnym rocznym rozliczeniu będziemy mogli liczyć na zwrot podatku.