Kinga Zapadka zdobyła popularność jako uczestniczka pierwszej edycji reality-show "40 kontra 20", w którym dwóch mężczyzn – starszy i młodszy rywalizują o względy kobiet w różnych grupach wiekowych. Kobieta wygrała program, zdobywając serce Roberta Kochanka. To rozstanie z Mateuszem Szekiem z "Hotelu Pradise" jednak przysporzyło jej najwięcej łez.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kinga Zapadka wygrała program "40 kontra 20", wchodząc w związek z Robertem Kochankiem. Niestety ich związek nie przetrwał rzeczywistości poza reality show i para rozstała się po sześciu miesiącach. Na początku 2023 roku, gwiazda ogłosiła jednak z radością, że spotyka się z Mateuszem Szekiem, byłym uczestnikiem innego programu randkowego, "Hotel Paradise". I tym razem szczęście szybko ją opuściło.
Ja chyba po prostu nie jestem dla niego. Nie rozumieliśmy swoich potrzeb. (...) Mateusz podejmował takie kroki, działania i decyzje, że choćbym bardzo chciała, to z uwagi na swoją dumę i kobiecą godność nie mogę z nim być.
- zdradziła Kinga w niedawnej rozmowie dla magazynu "Co za tydzień". Zdruzgotana kobieta postanowiła wyleczyć złamane serce, nagrywając piosenkę.
Miłosne rozczarowania dały Kindze do myślenia i zamiast się poddawać, postanowiła zawalczyć o siebie. Największą motywacją była dla niej muzyka, której nagrania się podjęła. Pozwoliła jej bowiem wyrazić wszystkie swoje emocje w artystyczny sposób.
Piosenka była dla mnie motywatorem do działania. Byłam już tak rozżalona, rozgoryczona, zestresowana i pełna zawodu, że czasami nie chciało mi się nawet wstawać z łóżka. Tylko dzięki tej piosence się podniosłam.
- przyznała Zapadka z całkowitą szczerością. Jej nowy hit "Smak ust" już bije rekordy popularności na Instagramie celebrytki. Internauci nie ukrywają podziwu, zwłaszcza że to dopiero początek muzycznej kariery.
W pracy nucę ją cały czas!
Przecudowny utwór, masz wspaniały głos!
- czytamy w komentarzach. Po tym muzycznym sukcesie z pewnością będziemy mogli spodziewać się kolejnych. Wygląda na to, że Kinga odnalazła swoje powołanie w śpiewaniu i jeszcze nie raz o niej usłyszymy.