• Link został skopiowany

Pasażerowie samolotu zaatakowani przez rój komarów. Owady przejęły kontrolę na pokładzie [NAGRANIE]

Podróże samolotem bywają różne, lecz takiego scenariusza chyba nikt nie mógł przewidzieć. Na pokładzie rozpętała się prawdziwa walka o "życie", a wszystko przez niespodziewanych pasażerów na gapę. Na nagraniu widać, jak załoga walczy z rojem komarów - to prawdziwy hit.
Pasażerowie samolotu zaatakowani przez rój komarów
ViktorCap-Istock.com

Jeszcze przed chwilą pisaliśmy o wizycie szczurów na pokładzie samolotu, a już pojawiła się kolejna sytuacja, która może otrzymać miano absurdalnej. W roli głównej znów wystąpiły zwierzęta i był to kolejny lot, który skończył się paniką wśród pasażerów i "akcją ratowniczą" personelu. O co chodzi? W samolocie linii Volaris zawitała cała chmara żądnych krwi owadów

Zobacz wideo Sandrę Kubicką spotkała nieprzyjemna sytuacja w czasie podróży. "Policja przyszła na pokład"

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Rój komarów na pokładzie samolotu. Lot do Meksyku został wstrzymany

Do zdarzenia doszło 6 października 2023 r. na pokładzie Airbusa A321, który miał lecieć z Guadalajary do Meksyku. Te plany zostały jednak pokrzyżowane przez komary, które zaatakowały pasażerów. Lot został zatrzymany na kilka godzin, ponieważ owadów było tak dużo, że walka z nimi okazała się praktycznie niemożliwa. Zgodnie z planem samolot miał wystartować o godzinie 16:32, jednak niespodziewani goście spowodowali, że ruszył dopiero po godzinie 19:00. Sytuacja została nagrana i natychmiast wywołała spore zmieszanie w mediach na całym świecie. Na filmie widać, jak personel pokładowy rusza na pomoc pasażerom

Lot wystartował trzy godziny później, bo pasażerów zaatakowały komary. To nie dzieje się pierwszy raz

Wiralowy już film nagrała jedna z pasażerek - Elizabeth Esmeralda Minjarez Corona. Widać na nim, jak załoga stara się zrobić wszystko, co w ich mocy, aby uwolnić pasażerów od komarów. Stewardessy i stewardzi biegają po pokładzie, rozpylając specjalny środek owadobójczy. Choć sprawa brzmi zabawnie, a pasażerowie również starali się, aby dobry humor ich nie opuścił, to z pewnością był to prawdziwy koszmar, ponieważ zapewne każdy z nas wie, co oznaczają bzyczące nad uchem komary. Widać, jak wszyscy obecni na pokładzie wymachują rękoma, ulotkami i próbują uniknąć ugryzień. Jak owady dostały się do samolotu? Na ten moment nie ma oficjalnego stanowiska wspomnianej linii lotniczej, jednak zagraniczne media informują, że nie jest to pierwszy taki przypadek w tamtejszych okolicach. Dla nich powód jest jasny - ten tern sprzyja rozmnażaniu się komarów. Znajduje się w pobliżu obszarów zalewowych i bujnej roślinności, a także kilku zbiorników wodnych, które są zanieczyszczone. Nie ma żadnych wątpliwości, że są to idealne warunki dla ich rozwoju, dlatego taki incydent na lotnisku w Guadalajara nie powinien nikogo dziwić. Co więcej, prawdopodobnie innych też to czeka. 

Więcej o: