W niedzielne popołudnie, po odwołaniu licznych lotów przez linie EasyJet z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych, pasażerowie uwięzieni na lotnisku Gatwick w Londynie stanęli przed zaskakującymi wyborami. Nigel Goddard, mieszkający w Ballymena w Irlandii Północnej, oczekujący na lot do Belfastu - miasta oddalonego od stolicy Anglii zaledwie o godzinę lotu - otrzymał niecodzienną propozycję podróży z przesiadką w odległej Maladze w Hiszpanii.
Tego dnia odwołano dwa rejsy do portu lotniczego Belfast International oraz kolejny do George Best Belfast City. Linie lotnicze tłumaczyły tę sytuację "wpływem niekorzystnej pogody oraz opóźnieniami w kontroli ruchu lotniczego". Gdy Nigel Goddard sprawdził alternatywne opcje w aplikacji EasyJet, znalazł propozycję lotu do Malagi o 5:45 rano, z przesiadką na lot do Belfastu o 13:25. Oznaczało to ponad sześciokrotnie dłuższą podróż niż bezpośredni rejs - łącznie 2266 mil, czyli 3646 kilometrów.
Rzecznik easyJet przeprosił za zaistniałą sytuację i wyjaśnił, że niemożność wykonania lotu wynikała z problemów technicznych poprzedniego rejsu oraz ograniczeń związanych z niekorzystnymi warunkami pogodowymi, które sprawiły, że załoga osiągnęła limit bezpiecznych godzin lotu.
Przykro nam, że niedzielny lot pana Goddarda z Londynu Gatwick do Belfastu nie mógł się odbyć z powodu problemu technicznego w poprzednim locie samolotu i ograniczeń kontroli ruchu lotniczego, spowodowanego niekorzystną pogodą, co doprowadziło do tego, że załoga osiągnęła godziny pracy regulowane przez bezpieczeństwo.
- powiedział rzecznik prasowym EasyJet, cytowany przez "The Independent".
Linia zaoferowała pasażerom nocleg, posiłki oraz możliwość zwrotu kosztów biletu lub zmiany rezerwacji.
Zapewniliśmy zakwaterowanie w hotelu i wyżywienie, a także opcje otrzymania zwrotu pieniędzy lub zmiany rezerwacji za pośrednictwem naszego narzędzia samoobsługowego, które zostało zaprojektowane, aby pomóc klientom w szybkiej i łatwej zmianie rezerwacji za darmo, zapewniając bezpośrednie i pośrednie loty w zależności od dostępności.
- dodał rzecznik prasowy EasyJet.
Przedstawiciel przewoźnika przyznał również, że propozycja rekompensaty zaproponowana Nigelowi Goddardowi mogła wywołać zdziwienie.
Chociaż routing pośredni może dobrze sprawdzić się w przypadku wielu naszych sieci, szczególnie w Europie, rozumiemy, że w tym przypadku oferowana opcja nie była odpowiednia. Klienci mają jednak również możliwość dokonania rezerwacji u innego przewoźnika, jeśli odpowiednie loty Easy Jet nie są dostępne, a my zwrócimy im pieniądze. Skontaktowaliśmy się z panem Goddardem, aby przeprosić za niedogodności, zwrócić wszelkie wydatki i zapewnić należne mu odszkodowanie.
- zakończył rzecznik prasowy linii lotniczych.
Jeżeli rejs został opóźniony o więcej niż trzy godziny i pasażer w końcu dotarł do miejsca docelowego, ma prawo ubiegać się o odszkodowanie. Nie wpływa na to fakt, czy przelot odbywał się do kraju Unii Europejskiej, czy poza nią, ani czy samolot należał do przewoźnika unijnego, czy też nie. We wszystkich sytuacjach w pierwszej kolejności należy się skontaktować z działem obsługi klienta przewoźnika, aby dowiedzieć się więcej na temat przyczyn opóźnienia. Jeśli linie lotnicze odmówią wypłaty odszkodowania lub zwrotu kosztów, pasażer może skierować sprawę do sądu cywilnego, aby dochodzić swoich praw. Zastanawiasz się ile czasu ma linia lotnicza na wypłacenie odszkodowania? W Polsce obowiązuje roczny termin przedawnienia dla roszczeń o odszkodowania lotnicze, dlatego wniosek warto przesłać możliwie jak najwcześniej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.