Żaba trawna to popularny gatunek płaza bezogonowego, który występuje w Europie i Azji. Do tej pory był uważany za dość zwyczajny, jednak wszystko zmieniło najnowsze odkrycie naukowców. Okazuje się, że to zwierzę przez wieki ukrywało przed światem swoją "tajną broń". O co chodzi? Samice żab udają martwe, aby uniknąć niechcianej kopulacji z samcami. To naprawdę działa.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Choć nauka twierdzi, że światem zwierząt rządzi misja przekazywania swoich genów i "tworzenia" potomstwa, to jednak nie wszystko musi być takie proste. Okazuje się, że poszczególne gatunki wykształciły mechanizmy obronne nie tylko po to, aby mieć jakiekolwiek szanse w starciu drapieżnikami. Niekiedy używają ich także w przypadku kontaktów typu samiec-samica. Zespół uczonych z wiedeńskiego Konrad Lorenz Institute of Ethology pod kierunkiem dr Carolin Dittritch dowiódł, że samice żaby trawnej udają, że nie żyją, żeby nie doprowadzić do kopulacji. Właśnie w ten sposób zniechęcają samca i unikają niechcianego stosunku. Szczegóły badania zostały opisane na łamach czasopisma Royal Society Open Science. Ta niecodzienna "sztuczka" wcale nie wzięła się znikąd.
Jak tłumaczy serwis Focus, akt tonicznego bezruchu określa się mianem tanatozy i wykorzystywany jest jako reakcja obronna organizmu przy kontakcie z drapieżnikiem. Dzięki temu zwierzęta często unikają większych obrażeń, a nawet śmierci. W okresie godowym takim drapieżnikiem można nazwać właśnie "żabich dżentelmenów", którzy wręcz obezwładniają i zmuszają samice do kopulacji. Do takich ataków dochodzi w wodzie, co niekiedy prowadzi nawet do śmierci jednego z nich. To przez to samice znalazły sposób na niechcianych adoratorów.
Wcześniej uważano, że samice żaby trawnej nie są w stanie same wybierać samców ani tym bardziej bronić się przed „męskim przymusem". Okazało się jednak, że samice spotykane w gęstych skupiskach lęgowych nie są bierne, jak wcześniej sądzono. (...) odkryliśmy, że samice stosują trzy kluczowe strategie unikania samców. Dlaczego to robią? Po pierwsze, mogą nie być gotowe do rozmnażania. Albo po prostu nie mają ochoty kopulować z jednym konkretnym samcem
- tłumaczy dr Carolin Dittrich, pierwsza autorka badania z Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie. Najczęściej kładą się na plecy i udają, że nie żyją. W efekcie samiec zostawia je w spokoju, ponieważ z jego perspektywy przekazywanie genów martwej samicy nie ma najmniejszego sensu. Pozostałe mechanizmy obronne to "rotacja", czyli nagminne kręcenie się w kółko oraz "wezwania do zwolnienia", a więc wydawanie specyficznych dźwięków, które kojarzą się samcom z zagrożeniem.