Starty kosmicznych rakiet często łączą ze spektakularnymi zjawiskami, które są nie lada gratką dla wszystkich miłośników podniebnych obserwacji. Z najnowszych informacji wynika, że już za kilka godzin będzie nam dane oglądać coś, czego większość z nas mogła jeszcze nie widzieć. Wiąże się to z zaplanowanym na godzinę 22:00 startem rosyjskiej rakiety o nazwie Sojuz 2 z kosmodromu w Plesiecku. Właśnie wtedy będzie można dostrzec tak zwanego "ducha".
Wspomniany "duch" pojawia się właśnie wtedy, gdy dochodzi do wystrzelenia rakiety kosmicznej, jednak można zaobserwować go jedynie przy odpowiednich warunkach. Czego dokładnie należy wypatrywać? To bladoniebieska chmura, która powstaje z gazów wylotowych. Według eksperta w dziedzinie podniebnych obserwacji Karola Wójcickiego, autora facebookowego profilu "Z głową w gwiazdach", warunki świetle panujące w Polsce mogą sprzyjać obserwacji tego zjawiska, a sam widok prawdopodobnie będzie spektakularny.
W momencie startu (22:00 w Polsce) Słońce będzie znajdowało się 12° pod północno-zachodnim horyzontem. (..) w takich warunkach oświetleniowych wszystko, co przelatuje w okolicy naszego kraju, jest doskonale oświetlone przez Słońce spod horyzontu
- czytamy na Facebooku. Największe szanse na zaobserwowanie "ducha" mają mieszkańcy północno-wschodniej i wschodniej Polski. Niestety, należy brać pod uwagę to, że start rakiety może się opóźnić, a wtedy warunki oświetleniowe będą znacznie gorsze. Jest też szansa, że kąt, pod jakim wystartuje rakieta, będzie niesprzyjający obserwacjom z Polski.
Niczego nie mogę wam zagwarantować, ale ja dziś z pewnością wyruszę na obserwacje w teren i spróbuję na własne oczy dostrzec ten niecodzienny spektakl na niebie
- przekazał Karol Wójcicki.
Nietypowa chmura zwana "duchem" powinna być widoczna po kilku minutach od startu rakiety kosmicznej Sojuz 2 i utrzymywać się na niebie przez kilka do kilkunastu minut. Osoby, które chciałyby zwiększyć swoje szanse na jej zaobserwowanie, powinny wybrać się w miejsce z "ekstremalnie odsłoniętym północno-wschodnim i wschodnim horyzontem". Zdaniem eksperta najlepiej udać się poza miasto i znaleźć sporej wielkości pole lub łąkę, gdzie nie występują domy, drzewa oraz punkty świetlne.
Bądźcie na miejscu waszych obserwacji najpóźniej około 21:40, aby na spokojnie rozstawić aparaty i co najważniejsze - skutecznie zaadaptować wzrok do ciemności
- dodał Wójcicki. Dodatkowo warto również śledzić komunikaty udostępniane na profilu "Z głową w gwiazdach", ponieważ mają pojawiać się tam informacje o wszelkich zmianach oraz szczegółach tego zdarzenia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.