Opuszczone miejsca intrygują, a zarazem napawają niepokojem. Obie emocje są zrozumiałe, ponieważ w większości przypadków ich ciekawa historia skrywa się za ruinami budynków, które w każdej chwili mogą się zawalić. Pstrąże dodatkowo wyróżnia się aurą tajemniczości, którą miejscowość została owiana jeszcze w czasach, gdy tętniła życiem. Z czym dokładnie było to związane?
Pstrąże, znane również jako Strachów, to niewielka wieś w województwie dolnośląskim, w powiecie bolesławieckim, w gminie Bolesławiec. Od Bolesławca dzieli ją około 20 kilometrów. Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z początku XIV wieku, a na przełomie XV i XVI wieku ponoć wybudowano tu zamek obronny. Duża zmiana nastąpiła w 1901 roku, kiedy to wieś postanowiono przebudować na potrzeby niemieckiej armii. Pstrąże było zarządzane przez Niemców aż do 1945 roku, kiedy to odbiła je armia radziecka. Wtedy też zniszczono znajdujący się tu most drogowy. Dla Polaków natomiast miejsce stało się całkowicie niedostępne. Co ciekawe, nie umieszczono go nawet na mapie Polski. Co zatem się tam działo?
Pstrąże stało się bazą wojsk radzieckich i zarazem przemianowano je na Strachów. Miejscowość podzielono na część wojskową i cywilną. Ta pierwsza była oddzielona wysokim murem i objęta ścisłą tajemnicą. Z czasem przyczyniło się to do powstania miejskich legend o przechowywaniu na tym terenie rosyjskiej broni atomowej. W części cywilnej mieszkało około 10 tysięcy żołnierzy wraz z rodzinami. Znajdowało się tu m.in. osiem bloków mieszkalnych, przedszkola, szkoły, kawiarnia "Bajka", biblioteka, a także basen, stadion i garnizon wojskowy. Kolejny przełom nastąpił jednak w 1992 roku, kiedy to Armia Radziecka utraciła Pstrąże i wieś została przyłączona do Polski. Niestety nie przełożyło się to na jej rozwój.
Początkowo Wojsko Polskie chciało przeznaczyć teren Pstrąża do ponownego zasiedlenia, ale ostatecznie w 1995 roku włączono je do poligonu wojskowego. Wykorzystywała je również Jednostka Wojskowa GROM. W kolejnych latach odbywały się tu szkolenia dla wojska, straży pożarnej i policji. Jednocześnie miejscowość przyciągała złomiarzy, co z kolei tylko pogarszało jej stan. Należy w tym miejscu podkreślić, że Pstrąże wciąż leży na obszarze wojskowym, więc obowiązuje tu zakaz wstępu. Mimo to fanów eksploracji opuszczonych miejsc, czy też urbexu, wcale to nie zniechęca. Niewykluczone jednak, że to ostatnie chwile na odwiedziny. W październiku 2016 roku zaczęto wyburzać kolejne budynki ze względu na ich bardzo zły stan. Portal Interia podaje, że docelowo cały teren ma być zrównany z ziemią i przeznaczony pod nowe inwestycje.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.