Caroline Derpienski nigdy nie ukrywała swojej słabości do mocnego makijażu i upiększania zdjęć. Nic więc dziwnego, że fani są zaskoczeni jej ostatnim zachowaniem. Dopiero co celebrytka pokazała się w naturalnym wydaniu bez make-upu, by teraz zapozować bez doczepów. Niestety jej włosy nie prezentują się już tak pięknie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ostatnimi czasy w polskim show-biznesie nikt nie robi wokół siebie tyle hałasu, co samozwańcza celebrytka zza oceanu - Caroline Derpienski. Modelka, która z dnia na dzień stała się ogromnie popularna, wdaje się w liczne kłótnie z innymi gwiazdami oraz za wszelką cenę stara się zaistnieć. Jej spór z Kasią Nosowską, której wytoczyła sprawę w sądzie o 50 milionów złotych zadośćuczynienia, jest już wręcz ikoniczny. Większość rodzimych gwiazd zdaje się jednak nic sobie nie robić z zaczepek koleżanki. Co ciekawe, Caroline od pewnego czasu próbuje innej taktyki, by zainteresować internautów swoją osobą. Korzystając z okazji, że autentyczność jest w modzie, najpierw fanka mocnego make-upu pokazała się w naturalnej wersji, by teraz zszokować włosami bez doczepów. Zdjęcie przedstawia Caroline Derpienski z podpisem "makijaż nie jest mi potrzebny" zrobiło na Instagramie ogromną furorę, mimo że celebrytka miała doczepione sztuczne rzęsy oraz błyszczyk na ustach. Kolejny krok w stronę naturalności również nie przeszedł uwadze fanów.
Na Instagramie oraz na salonach Caroline prezentuje tylko i wyłącznie w starannie wykreowanej, upiększonej, mocno pomalowanej wersji. Nie kryje się także z tym, że przed publikacją fotek podrasowuje je w programach graficznych. Mimo to Derpienski konsekwentnie zaprzecza, jakoby miała poddawać się jakimkolwiek zabiegom i operacjom plastycznym. Od teraz postanowiła nawet pokazywać się co jakiś czas swoim naturalnym wyglądem. Tym razem podzieliła się prawdziwymi włosami. 22-latka wybrała się na przedłużanie włosów do salonu Luxury Hair w Warszawie, który udostępnił na Instagramie efekt "przed i po".
Dziękuję?! Najpiękniejsze włosy w moim życiu.
- napisała Caroline pod postem. Jak widzimy, jej naturalne włosy pozostawiają jednak wiele do życzenia. Są bowiem przerzedzone i wcale nie aż takie długie. Z podobnym problemem mierzy się Jennifer Lopez, której kosmyki bez doczepów wołają o pomstę do nieba. Różnica wiekowa między paniami jest jednak spora.