Gdy kładziemy się do łóżka po ciężkim dniu, raczej nie myślimy o zmarszczkach i o tym, że w tym momencie zależy od nas to, czy przyspieszymy, czy spowolnimy procesy starzenia się naszej skóry. Okazuje się jednak, że jednym z kluczowych czynników wpływających na kondycję naszej cery jest właśnie sen. W dodatku nie tylko jego odpowiednia ilość i jakość, lecz również pozycja, w jakiej śpimy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Sen dla naszego zdrowia i urody jest jedną z najważniejszych rzeczy. Choć w zabieganym świecie wielu z nas nie przykłada do niego większej wagi, to okazuje się to błędem, za który musimy płacić niekiedy naprawdę dużą cenę. Brak odpowiedniego odpoczynku to bowiem nie tylko zmęczony i źle funkcjonujący organizm, ale również szereg negatywnych zjawisk, wpływających bezpośrednio na nasz wygląd i samopoczucie. Nieodpowiednia pozycja podczas snu, czy też jego niewystarczająca ilość może doprowadzić do przyspieszenia procesu starzenia się skóry i skutkować powstawianiem licznych zmarszczek. Najczęściej, kiedy udajemy się na spoczynek, przybieramy pozycję embrionalną, czyli mówiąc prościej, kładziemy na bok i zwijamy w kulkę. Niestety, jest to najgorszy możliwy sposób, po jaki możemy sięgnąć. Takie ułożenie bowiem najbardziej sprzyja powstawaniu głębokich linii, poprzez wielogodzinne przyciskanie twarzy do poduszki. Jak zatem leżeć, by zapobiec nowym zmarszczkom?
Dla wielu osób, borykających się z głębokimi zmarszczkami, jedynym skutecznym sposobem zdaje się być kwas hialuronowy. Na szczęście wcale nie trzeba podejmować tak drastycznych kroków. Tak naprawdę wystarczy, że zmienimy pozycję w trakcie snu, a część zmarszczek po pewnym czasie zostanie wygładzona. Co więcej, nie będą tworzyć się nowe. Okazuje się, że najlepszym ułożeniem podczas wypoczynku jest pozycja na plecach. Dzięki temu ucisk na twarz jest ograniczony do absolutnego minimum, a mięśnie mogą swobodnie się rozluźnić. Śpiąc w linii prostej, możemy zapobiec powstawaniu bruzd oraz zachować młodzieńczy wygląd na o wiele dłużej. Tym samym ograniczamy także kontakt z drobnoustrojami, znajdującymi się na poduszkach, zapobiegając wypryskom i chorobom skórnym. Ponadto leżenie na plecach ma korzystny wpływ także na nasz kręgosłup. Zmiana nawyków jest trudna, ale warto przetestować wspomniane rozwiązanie i sprawdzić, czy zadziała również i u nas.