250 Polaków od kilku dni próbuje wrócić do domu. Linia lotnicza odwołała lot dwa razy z rzędu

250 Polaków od kilku dni próbuje wrócić do kraju - bezskutecznie. Wizz Air odwołał aż dwa loty, a turyści zaczęli szukać innych rozwiązań. Wielu turystów z Polski utknęło na lotnisku w stolicy Albanii. Kiedy mogą liczyć na kolejny transport? Do czwartku nie było żadnych informacji od przewoźnika.

W ostatnim czasie media aż huczą od informacji ws. odwołanych lotów. Sytuacja powtórzyła się we wtorek, kiedy to turyści, będący na wakacjach w Albanii, otrzymali komunikat, że ich lot powrotny został odwołany. Na tym niestety nie koniec. Kolejny transport również został anulowany, a przewoźnik dosłownie "zostawił ich na lodzie". 

Zobacz wideo Czy po podwyżkach cen biletów taniej podróżuje się pociągiem, czy samochodem?

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

250 Polaków utknęło na lotnisku w Albanii. Wizz Air odwołał aż dwa loty

Jak poinformował portal Głos Wielkopolski, we wtorek 11 lipca miał odbyć się lot powrotny polskich turystów z Tirany do Poznania. Na lotnisku zostali jednak poinformowani, że jest on odwołany, a następny transport planowany był na 18:30. Polacy zostali na lotnisku, jednak drugi rejs także został anulowany. Pomimo transferu do hotelu sytuacja nie wyglądała zbyt dobrze, ponieważ wiele osób musiało wziąć dodatkowe dni wolne. Przewoźnik zaproponował właścicielom biletów alternatywny lot z Tirany do Wrocławia, który miał odbyć się 13 lipca. Niestety Wizz Air odwołał także i to połączenie. Zdaniem poszkodowanych pasażerów, przedstawiciele linii lotniczych milczeli i nie odpowiadali na ich pytania. 

Obecnie sytuacja znowu się powtarza i lot Tirana - Wrocław, który przebookowaliśmy również został odwołany. Kolejny dzień nie mamy żadnych informacji ze strony Wizz Air. Spędzamy kolejny dzień w hotelu, bez wiedzy czy jutrzejszy lot Tirana - Warszawa również nie zostanie anulowany

- powiedział jeden z pasażerów w rozmowie z Głosem Wielkopolskim. 

Polacy nie mogą wrócić do domu. Zaczęli szukać innych rozwiązań

Kolejny lot prawdopodobnie ma odbyć się 15 lipca w piątek. Jednak, jak podaje serwis Głos Wielkopolski, wielu pasażerów ma obawy, że on również zostanie anulowany, przez co zaczęli szukać innych rozwiązań i rezerwować bilety na transport oferowany przez pozostałe linie lotnicze. W związku z tym, że odwołane loty to ostatnio niemalże standard, warto pamiętać, że w takiej sytuacji przysługuje nam

  • zwrot kosztu biletu bądź możliwość wybrania innego połączenia z punktem docelowym,
  • dostęp do posiłków i napoi,
  • nocleg w hotelu i transportu z lotniska opłacany przez linie lotnicze,
  • odszkodowania w wysokości od 250 do 600 euro (wyjątkiem są tzw. nadzwyczajne okoliczności i odwołanie lotu minimum 14 dni przed planowaną podróżą).

Za nadzwyczajnych okoliczności uznaje się m.in. złe warunki atmosferyczne, klęski żywiołowe, strajki strony trzeciej i ograniczenia w kontroli ruchu. Więcej szczegółowych informacji można uzyskać na stronie internetowej danej linii lotniczej bądź w centrum obsługi klienta.

Nie tylko Polscy turyści przebywający w Albanii mierzą się z problemami odwołanych lotów. Linie lotnicze Ryanair z powodu strajku pracowników także odwołały kilkadziesiąt połączeń.

Więcej o: