Uprawa ogórków do najłatwiejszych nie należy, ale przy odrobinie cierpliwości i dawce niezbędnej wiedzy z pewnością zapewnimy sobie dorodne i obfite plony. Najważniejszym elementem pielęgnacji warzyw jest ich podlewanie. Warto sobie pomóc i wykorzystać sprytny trik z butelką. Dzięki niemu zaoszczędzimy ogromną ilość czasu, a nasze grządki będą rozwijały się pięknie i zdrowo.
Jak wiadomo, domowe ogórki smakują znacznie lepiej niż te ze sklepu, jeśli odpowiednio o nie zadbamy. Są także doskonałą podstawą sałatek oraz idealnym dodatkiem na kanapki, czy do obiadu. Kluczem ich pielęgnacji jest obfite podlewanie, ale zanim do niego dojdziemy, warto skrupulatnie przygotować miejsce dla warzyw. Ogórki wysiewamy już w pierwszej połowie kwietnia, gdy będziemy mieć pewność, że skończyły się przymrozki. Zapewniamy im miejsce na pełnym słońcu, osłonięte przed wiatrem. Dobrym pomysłem jest umieszczenie ich w przydomowej szklarni lub w foliowym tunelu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by sadzonki przygotować w domu, a przesadzić je, dopiero kiedy wykiełkują. Czas ten wynosi około miesiąca, dlatego zaczynamy to robić w połowie marca lub na początku kwietnia. Umieszczone w ziemi ogórki nie mogą być posadzone zbyt gęsto, gdyż nie dotrze do nich wystarczająca ilość światła. Najlepiej robić to w odstępach minimum 15 centymetrów. Na koniec przechodzimy do najważniejszego, czyli podlewania. Choć musimy uważać, by nie przelać sadzonek, to jednak ogórki lubią obfite nawadnianie. W ustaleniu idealnej ilości i stałego dostępu do wody pomoże nam pewien prosty trik.
Podłoże ogórków musi być stale wilgotne, gdyż korzenie warzyw nie mają możliwości magazynowania wody. Jeśli nie zapewnimy im odpowiedniego nawodnienia, na pewno nie doczekamy się sporych plonów. Możemy jednak zastosować pewien sprawdzony sposób na podlewanie grządek. Wystarczy, że przygotujemy butelkę po wodzie, a dokładniej jej największą możliwą opcję, czyli 10-litrowy baniak. Następnie napełniamy go, jeśli jest pusty i robimy w nim kilka niewielkich otworów po bokach, najlepiej wielkości główki od szpilki. Ciecz będzie powoli wyciekać, stale nawadniając podłoże, a my nie będziemy musieli co chwila chodzić z wężem lub konewką. Baniak możemy także wkopać do połowy wysokości w ziemię. Dzięki temu efekt będzie jeszcze lepszy, a gleba zostanie nawilżona "od środka". Stały dopływ życiodajnej wody sprawi, że ogórki urosną duże jak nigdy. W przypadku większej ilości grządek zaopatrzmy się w kilka podobnych baniaków, by ziemia była równomiernie nawodniona.