• Link został skopiowany

Zagadka dręcząca właścicieli kotów rozwiązana. Czy mruczki potrafią się uśmiechać? Odpowiedź zaskakuje

Czy koty potrafią się uśmiechać? Okazuje się, że tak. "Jest to coś, co podejrzewało już wielu właścicieli kotów, dlatego ekscytujące jest znalezienie na to dowodów" - wyjaśnia jedna z naukowczyni biorąca udział w badaniu na temat sposobu okazywania radości przez mruczki.
Czy koty się uśmiechają? - zdjęcie ilustracyjne
Fot. istockphoto.com/katrin888

Miłośnicy kotów starają się wiedzieć niemal wszystko na temat swoich pupili. Tymi zwierzętami fascynują się także naukowcy, którzy badają zachowane mruczków. Teraz badacze sprawdzili, czy koty się uśmiechają i jak to robią. 

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Wiesz, czemu koty mruczą? Nie zawsze chodzi o radość

Koci uśmiech - co to znaczy? Po tym poznasz, że twój zwierzak jest szczęśliwy 

Koty nie uśmiechają się tak jak my. Swoją radość pokazują, używając do tego całkowicie innej części ciała. Udało się to zbadać naukowcom z uniwersytetów w Portsmouth i Sussex. Okazuje się, że nasze mruczki zadowolenie okazują swoimi oczami. "Powolne mruganie" kotów to znak, że pupil się do nas uśmiecha. 

Zdecydowanie nie jest łatwo badać naturalne zachowania kotów, dlatego te wyniki zapewniają rzadki wgląd w świat komunikacji kot-człowiek

- wyjaśniła dr Leanne Proops z Uniwersytetu w Portsmouth, cytowana przez portal studyfinds.org.

Czy kot jest szczęśliwy w domu? Wykonuj ten gest, a z pewnością wywołasz u niego uśmiech  

W jaki sposób udało się dowieść badaczom, że koty się uśmiechają? W eksperymencie wzięło udział 45 kotów - 22 samice i 23 samców. Badane zwierzęta miały od kilku miesięcy do nawet 17 lat. Dzięki temu wiadomo, że w taki sposób swoje zadowolenie komunikują zarówno młode, jak i dojrzałe mruczki. Wszystkie koty zbadano w ten sam sposób. Przeprowadzono dwa testy. W pierwszym z nich właściciele zwierząt mrugali do niego. Okazuje się, że koty częściej mrugały do swoich opiekunów, kiedy ci także wykonywali ten sam gest. 

Natomiast w kolejnym badaniu wzięły udział koty oraz badacze. Część naukowców mrugała do pupili, z kolei druga zachowywała neutralny wyraz twarzy oraz nie utrzymywała kontaktu wzrokowego ze zwierzętami. Dodatkowo każdy z nich wystawiał do mruczków otwartą dłoń. Miało to sprawdzić, czy mruganie (uśmiechanie się) wpływa na zaufanie kota do człowieka. Zauważono, że zwierzęta, do których mrugali badacze, częściej odwzajemniały ten sygnał, a także chętniej zbliżały się do dłoni.  

Jako osoba, która zarówno studiowała zachowania zwierząt, jak i jest właścicielką kotów, wspaniale jest móc pokazać, że koty i ludzie potrafią się porozumiewać w ten sposób. Jest to coś, co podejrzewało już wielu właścicieli kotów, dlatego ekscytujące jest znalezienie na to dowodów

-  podkreśliła profesor Karen McComb z Uniwersytetu w Sussex.

Wyniki badań pokazały, że mruganie do kota to doskonały sposób na poprawę komunikacji między pupilem a opiekunem. W ten sposób budujemy także zaufanie zwierzęcia.

Więcej o: