Znana wrocławska księgarnia kończy swoją działalność po ponad 60 latach. Tę przykrą wiadomość przekazali mieszkańcom właściciele sklepu, którzy nie byli w stanie dalej utrzymywać tego miejsca. Rozgoryczeni są nie tylko ci, którzy właśnie tracą swój biznes życia, ale także mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska. Niektórzy dorastali u boku tego miejsca.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
O swojej decyzji właściciele poinformowali poprzez media społecznościowe.
Drodzy Klienci Księgarni. Jest nam naprawdę przykro ogłosić, że po ponad 61 latach istnienia, księgarnia Wratislavia znika z mapy Wrocławia
- czytamy na facebookowym profilu wrocławskiej księgarni. Cały październik był pod hasłem "wyprowadzka". Właściciele wyprzedawali asortyment i skupili się na refleksjach.
Przez ten długi okres wiele się u nas działo, przeżyliśmy i stworzyliśmy kawałek historii. Wielu z Was pewnie pamięta jeszcze księgarnię w zupełnie innej odsłonie - może nawet jako największą księgarnię we Wrocławiu. Dla nas jest to koniec pewnego etapu w życiu całej rodziny, ale jest to także koniec dużego rozdziału w historii Wrocławia
- dodają. Do zamknięcia zmusiły ich koszty utrzymania, na które wpływ miała nie tylko inflacja, ale również pandemia i decyzje rządu.
Koszty utrzymania księgarni przez ostatnie 1,5 roku to wzrost o około 40-50 proc. Mówimy tutaj głównie o czynszu, który spowodował, że nie byliśmy w stanie na bieżąco spłacać należności
- powiedziała córka właściciela pani Aleksandra Jakubowska, cytowana przez Polsat News.
Kultowa księgarnia znajdywała się na Placu Legionów 14 i od kilku dekad stanowiła miejsce spotkań dla wielu mieszkańców Wrocławia. To również ogromny cios dla właścicieli. Jak wyjaśnia Aleksandra Jakubowska w rozmowie z Polsat News, "to kawał historii naszej rodziny i Wrocławian". Podobne zdanie mają ci, którzy przez lata działalności księgarni odwiedzali ją lub mijali, załatwiając swoje sprawy.
Ta księgarnia to moja młodość, dorosłość i starość. Wielki żal;
Przykre, że znika najlepsza księgarnia we Wrocławiu. Byłam częstym klientem 30 lat do tyłu. Tylko tam mogłam znaleźć ciekawe książki i piękne wydania. Wielka szkoda;
Smutna wiadomość. Dla mnie wyjątkowe miejsce na mapie miasta i jedno z pierwszych, które odwiedzały moje dzieci od maleńkości
- komentowali internauci. Sprzedaż stacjonarna w księgarni odbywała się do 27 października, a dzisiaj z kolei mija termin opuszczenia lokalu. Właścicielom pozostała jedynie nadzieja, że znajdą się inwestorzy lub wydawnictwa, które będą chciały w tym miejscu dalej prowadzić księgarnię.
Komentarze (11)
Kultowe miejsce we Wrocławiu znika z mapy miasta. Mieszkańcy wstrząśnięci: Moja młodość, dorosłość i starość
Pozostaje napisać komentarz i żyć dalej.